środa, 29 marca 2017

Cześć i nie krzyczcie :<

Nie wiem ile z Was, mój kochany legionie, zostało, ale wracam. Tak już na serio. Wiem, wiem... "już mówiła że wraca i dupa".
Już nie dupa, obiecuję.
Postaram się dokończyć wszystkie opowiadania i na razie nie zaczynać nowych, ale łeb mam pełen pomysłów... no nic zobaczy się.
Zmienił mi się trochę styl pisania, mam nadzieję, że na lepsze xd
W każdym razie spodziewajcie się nowego rozdziału Heartbeat, który wisi w niebycie od jakiegoś roku. Dajcie mi jakiś tydzień.
Jeszcze raz, o ile ktokolwiek z Was został moi drodzy.

1 komentarz:

  1. Nie krzyczę.
    Piszczę.
    Z radości.
    ...
    Ale wiedz, że bardzo chciałabym Cię ochrzanić. Napisałaś, że wracasz w maju 2016, a potem nie odezwałaś się ani słowem. Ale co poradzę, moja wyrozumiała natura każe mi przymknąć na to oko.
    No więc... melduję się. Wiesz, "gwiezdny legion" brzmi bardzo spoko, tak btw ;D
    No i... um. Z racji tego, że tak długo Cię nie było, to będę musiała odświeżyć pamięć, więc dałabyś znać co opublikujesz w najbliższym czasie, żebym mogła przeczytać poprzednie rozdziały?
    /Miauk

    OdpowiedzUsuń